Julianna Szentpéteri
W moim śnie wszyscy, którzy żyją w NVC, z Marshallem na czele, trzymają się za ręce i tańczą wokół Ziemi w długim, stale rosnącym łańcuchu. Inspirowanie innych do przyłączenia się i tworzenia świata bardziej przyjaznego do życia.
Marshall B. Rosenberg spotkałem w 1996 roku i od tego czasu NVC odegrało główną rolę w moim życiu. Pracuję z nim przez wiele lat, aby wzbogacić życie swoje, mojej rodziny i moich bliskich. Potem pojawiły się zaproszenia do przekazywania mojej wiedzy na ten temat, najpierw na poziomie początkującym, potem na poziomie zaawansowanym, a później na poziomie trenerskim.
A potem przychodziło do mnie coraz więcej osób z prośbami o rozmowę o swoich blokadach i trudnościach w relacjach.
Najbardziej jestem wdzięczna trenerkom, od których się nauczyłam, że z osoby pełnej obaw i lęków stałam się kobietą pewną siebie i ciekawą siebie i innych.
Jestem dumna z zaufania i miłości, jaką darzę członków mojej rodziny, bazując na NVC.
Jestem zachwycona wiadomością, że trzech z sześciu akredytowanych trenerów w moim kraju tak bardzo zakochało się w NVC dzięki mojemu szkoleniu i sami zostali oddanymi trenerami.
Jest takie węgierskie przysłowie, które mówi: „Niech każdy zamiata swój dom”. Wierzę, że czynienie naszego świata piękniejszym miejscem zaczyna się od uporządkowania siebie. W ten sposób możemy całym sercem przyczynić się do wzbogacenia życia ludzi wokół nas.
„Moim osobistym celem jest, aby jak najwięcej osób zakochało się w NVC tak głęboko, aby inspirowały innych do nauki na własnym przykładzie”.
Podziel się tą stroną:
CENTRUM SZKOLENIA:
- Rozwiązanie konfliktu
- Doradztwo i coaching
- Umysł-Ciało-Duch
- Rodzicielstwo i rodzina